Podczas przeszukiwania zasobów Internetu wpadłem na ciekawy wywiad zamieszczony na stronie blog.pzu.pl z października 2014. Wywiad przeprowadziła Małgorzata Dawid-Mróz z dr.hab Adamem Kobayashim, neurologiem z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

M.D.Wiosną i latem bieganie i ruch na świeżym powietrzu to przyjemność. Jednak gdy za oknem szaro, wielu „zapada w sen zimowy” i zapomina o aktywności. Dlaczego warto się ruszać cały rok?

A.K.Gdy uprawiamy sport, właściwie się dotleniamy, utrzymujemy cały organizm w pełnej sprawności. Odpowiednia ilość tlenu jest ważna dla każdej komórki, wpływa na skuteczność i jakość naszego funkcjonowania. Dzięki temu mózg aktywnej osoby jest lepiej ukrwiony, a co za tym idzie, mniej narażony na pewne niekorzystne dla zdrowia i życia procesy. Bieganie stymuluje hipokamp – część mózgu odpowiedzialną za nastrój, pamięć i uczenie się.

Jesienią i zimą wielu pacjentów skarży się na spadek nastroju, spowodowany m.in. mniejszą ilością światła. Mamy mniej energii, chęci do życia. Gdy biegamy, pływamy, jeździmy rowerem doznajemy czasami stanów z pogranicza euforii. Nasz mózg wydziela wówczas naturalne narkotyki endogenne, czyli endorfiny. Są to substancje budową zbliżone do opioidów, które wywołują efekt podobny do morfiny: wprawiają w błogostan, znoszą fizyczny ból, poprawiają samopoczucie.

M.D.​Można się uzależnić, ale to dobry rodzaj uzależnienia! Co jeszcze powinno nas przekonać do całorocznego uprawiania sportu?

A.K.Regularne uprawianie sportu, w tym bieganie, zmniejsza częstość występowania choroby Parkinsona, Alzheimera, zespołów otępiennych. Jeśli chcemy długo być młodzi ciałem i duchem oraz korzystać w pełni z możliwości naszego mózgu, dbajmy o jego ukrwienie i dotlenienie, które jest właśnie następstwem aktywności ruchowej. Regularne ćwiczenia zmniejszają ryzyko demencji nawet o 40 proc. Ważny jest także fakt obniżenia ciśnienia tętniczego krwi. To kolejny zysk z uprawiania sportu.

M.D.​Lekarze powtarzają, że warto regularne się badać, w tym mierzyć ciśnienie. Okazuje się, że to błahe badanie może uchronić nas przed poważnymi zdrowotnymi konsekwencjami.

A.K.​Tak, nadciśnienie tętnicze to poważny, często bagatelizowany problem medyczny. Nawet 90 proc. naszych pacjentów po udarze mózgu to osoby z nadciśnieniem. Raczej nie zdarzają się wśród nich aktywni biegacze. Pamiętajmy, nadciśnienie jest jedną z głównych przyczyn występowania zawałów serca i udarów mózgu. Wiąże się z naszym trybem życia, na który składają się przede wszystkim złe odżywianie i właśnie brak ruchu.

M.D.​O czym powinniśmy jeszcze pamiętać?

A.K.​O tym, by ćwiczyć regularnie. To nawet istotniejsze niż intensywność treningu. Lepiej zrobi nam uprawianie sportu trzy razy w tygodniu po 30 minut niż jeden raz przez półtorej godziny. Dzięki temu również łatwiej zredukujemy stres i poprawimy koncentrację na codziennych zadaniach.

Myślę, że taka intelektualna dygresja o naukowym podłożu może pomóc się oderwać od codziennych problemów.