Dzisiaj rano, jak zwykle w wolną sobotę udałem się na parkrun. Pogoda czysto majowa, co prawda rano lekko chłodnawo, ale do tuptania była wręcz idealna. Jak zwykle spora grupa takich samych jak ja nie do śpiochów ( nie wiem czy nie powinno się tego napisać razem, ale niedośpiochów dziwnie wygląda) się zebrała, by wspólnie w radosnym nastroju naszą piąteczkę zrobić.

Kiedy ruszyliśmy po danym sygnale od początku zrównałem się z jedną znajomą mamą, która biegła razem z dzieciątkiem w wózku i wspólnie całą trasę pokonaliśmy. W czasie biegu pani Beata ( mama) opowiadała mi jak to z najmłodszym w wózku sama biega, a jej trochę starsze dzieci już same w niejednym biegu wystartowały. Tyle, że nie na zwykłych, prostych trasach w stylu parkrun, tylko od razu na survival race z przeszkodami.

Muszę przyznać, że szczękam mi opadła. Ale nie tylko pani Beata z malutkim dzieckiem w wózku biega. Nie raz i nie dwa mogliśmy na trasie parkrun dojrzeć rodziców z dziećmi w wózkach. Muszę przyznać, że jestem pełen podziwu widząc jak się zmieniają rodzicielskie metody wychowacze z zasiedzanych na takie o podłożu aktywnym dla najmłodszych dzieci. Kiedy moja córka była malutka ja także z nią dużo spacerowałem kiedy była malutka, gdyż ona zasypiała na wieczornym spacerze i kiedy wracaliśmy potem spokojnie spała całą noc. Tylko, zanim spała musiałem z nią codziennie średnio między 19 a 21 w porywach do 22 spacerować po okolicy. Jednak nie wpadłbym na to by z nią biegać. ( zresztą w życiu bym nie pomyślał wtedy, że ja mogę biegać). No, ale czasy zmieniają i metody wychowania oraz budowania odporności dzieci także. Obecnie bycie rodzicem nie musi oznaczać pierwszych dwóch, trzech lat zamknięcia w domu z ewentualnym wyjściem od czasu do czasu z wózkiem na spacer. Teraz spacery mogą przybrać zupełnie inne od tradycyjnych formę. Aktywni rodzice aktywnością zarażają swoje dzieci. I niech to trwa jak najdłużej. I nie mówimy tutaj tylko o bieganiu. Nie ma znaczenia jaką aktywna posiadamy pasję, ale jeżeli jest bezpieczna możemy zarażać nią nasze dzieci. Mamy teraz naprawdę sporo mozliwości by nasze dzieći razem z nami rodzicami naszą pasję poznawały. Jeżeli chcemy to nasze dzieci zaangażujemy. I brawo dla rodziców. Brawo Wy.